Techniki wykonywane krótkim końcem kija

wpis: | 20.04.2024
techniki wykonywane krótkim końcem kija

Kij czy pałka to na tyle proste i dostępne narzędzie, że warto pochylić się nad skutecznymi sposobami jego wykorzystania jako broni. John Styers w „Cold Steel” przedstawił w tym zakresie dwa nieco odmienne, kompaktowe systemy walki. Obok opisanych już na tej stronie technik z użyciem dłuższej części, znalazły się też techniki wykonywane krótkim końcem kija mierzącego ok. 50 cm. Pomysł i autorstwo większej części tej metody Styers oddaje płk. Williamowi A. Kengli z Korpusu Marines.

Chwyt kija, postawa i sposób uderzania

W tym przypadku kij należy chwycić podobnie jak NÓŻ. Styers ma tu na myśli zalecany przez siebie sposób trzymania noża bowie. Jednakże naturalny uchwyt młotkowy też się sprawdzi. Trzymamy w takim miejscu, żeby kilku centymetrowy koniec wystawał PRZED dłonią. Pozostała część kija układa się wzdłuż przedramienia od czubka do łokcia. Teraz rozluźniając nadgarstek pozwalamy, aby dłuższy koniec kija swobodnie ułożył się u naszego boku.

Jeśli chodzi o postawę, to możliwe są dwie opcje. Styers roboczo opisuje je jako postawę boksera (dla osoby praworęcznej lewa noga do przodu) lub nożownika (wysunięta prawa noga, znowu zgodnie z jego preferowanym stylem). Jednak w większości sytuacji zaleca przy trzymaniu pałki w prawej ręce, wysunięcie do przodu nogi lewej (jak bokser).

Przy wykonywaniu uderzeń kij wykonuje pchający ruch PO PROSTEJ. Uderza końcówka kija, wspierana siłą ramion i barków.

Techniki uderzeń krótkim końcem kija

W „Cold Steel” znajdziemy szereg uderzeń kijem w różne strefy ciała. KAŻDY z opisanych tutaj ciosów może okazać się decydujący. Wybór miejsca ataku będzie zależał od sytuacji, czyli nie muszą one być wykonywane w założonej z góry kombinacji. Natomiast z powodów dydaktycznych, a moim zdaniem także z wewnętrznej potrzeby rozpamiętywania możliwego rozwoju sytuacji, Styers stosuje charakterystyczny sposób ich prezentacji. Mianowicie, wplata kolejne techniki w opis wyimaginowanej walki, w trakcie której powodzenie lub fiasko określonej akcji implikuje kolejny nasz ruch. Tutaj podążymy za nim po tej drodze.

Jedna z możliwych kombinacji uderzeń

Techniki wykonywane krótkim końcem kija

UDERZENIE W SPLOT SŁONECZNY zadawane jest z pozycji boksera, z kijem przyciśniętym do przedramienia. Lewa stopa jest wysunięta do przodu. Mocnym rozbijającym pchnięciem uderzamy bezpośrednio w splot słoneczny przeciwnika. Uderzenie łączymy z dostawieniem prawej stopy przenosząc dodatkową siłę. Jeśli trafiłeś, to uda Ci się zniechęcić swojego przeciwnika do dalszej walki.

Jeżeli jednak nie trafiłeś lub cios został zablokowany, KONIECZNIE PRZEŁÓŻ DŁUGI KONIEC kija na lewą stronę jednym ruchem nadgarstka. Lewa ręka skierowana dłonią w dół powinna być gotowa do odbioru. Twój kij jest teraz POZIOMĄ SZTANGĄ, którą trzymasz obiema rękami na poziomie tułowia.

Z tej pozycji uderzasz w górę W PODBRÓDEK. W razie, jeśli chybiłeś uderzeniem w górę, nadal jesteś w stanie kontynuować atak. Wtedy w drodze w dół ROZBIJ MU GRZBIET NOSA.

Jeśli tego jeszcze jest mało, przyciągnij gryf do siebie do klatki piersiowej i mocnym pchnięciem uderz nim prosto w jego nos, zęby lub gardło.

Kontynuację zniszczenia można przeprowadzić z WEJŚCIEM do zwarcia. W tym celu zwolnij lewą stronę drążka i przesuń go z powrotem do pierwotnego położenia wzdłuż ramienia. Teraz wolną lewą ręką solidnie CHWYĆ PRZECIWNIKA za ubranie w okolicach jego prawego ramienia i przyciągnij do siebie. Od tej chwili gdziekolwiek on przemieści, idziesz za nim.

W tym czasie energicznie zacznij UDERZAĆ KRÓTSZYM KOŃCEM KIJA. Uderzaj wszędzie, gdzie widzisz cel – z niskiego pochylenia w pachwinę, w splot słoneczny lub okolice żeber.

techniki wykonywane krótkim końcem kija

Jeśli przeciwnik zasłania te cele, można wykorzystywać UDERZENIA OKRĘŻNE – w skroń, ucho, szczękę, bok szyi czy w dolną część żeber. Wszędzie, jeśli trafisz, masz szansę spowodować bolesne uszkodzenie. A wiele bolesnych miejsc składa się na jeden duży ból i obolały przeciwnik stawia coraz mniejszy opór.

Teraz możesz wykorzystać UDERZENIE ŁOKCIEM w szczękę przeciwnika z zamachowym ruchem całego ciała. Styers radzi tutaj uderzenie dalszym końcem kija trzymanego wzdłuż ramienia.

Techniki wykonywane krótkim końcem kija

Duszenie kijem

Jeśli jeszcze jest potrzebna kontynuacja, masz kolejną możliwość ataku. Wykonaj ZAHACZENIE ZA SZYJĘ za pomocą kija. Twoja lewa ręka sięga na krzyż przed jego szyją i chwyta wolny koniec kija. Właśnie zamknąłeś DUSZENIE i to już jest dla niego koniec. Tylko od Ciebie zależy jak daleko się posuniesz zaciskając ten trójkąt.

Techniki wykonywane krótkim końcem kija

Oczywiście, takie duszenie można stosować też jako atak z zaskoczenia od tyłu. Styers wskazuje tu jako przykład obezwładnienie lub likwidację wartownika tak, żeby nie krzyczał. W tym przypadku kij opiera się o krtań a Twoje ramiona krzyżują się z tyłu szyi.

Blokowanie uderzeń za pomocą kija

Sposób trzymania kija za krótki koniec jest bardzo dobry w sytuacji, kiedy jeszcze nie wiemy, w jakim kierunku rozwinie się konfrontacja. Albo kiedy chcemy ukryć nasze intencje i zaskoczyć przeciwnika. Trzymanie kija opuszczonego wzdłuż boku zapewnia nam postawę nieagresywną z wyglądu, a jednocześnie gotowość do działania. Z tej pozycji jesteśmy w stanie zaatakować wroga krótkim końcem kija, jak opisano wyżej, lub natychmiast przejść do chwytu oburącz i stosować bloki.

Przenosząc wolny koniec kija do drugiej ręki, ponownie trzymamy go w pozycji poziomego drążka. Aby zablokować kopnięcie czy uderzenie wypychamy ramiona w kierunku zagrożenia. Łączymy to z odpowiednią pracą na nogach, wejściem bliżej lub, w przypadku obrony przed uderzeniem nożem od dołu, z odsunięciem tułowia.

Po wykonaniu dowolnego bloku swoim drążkiem natychmiast wykonujemy uderzenie w twarz, podbródek lub gardło przeciwnika.

Wszechstronna broń

Mimo pozornej prostoty, kij jest bronią wszechstronną. Powszechnie postrzegany jest jako broń dystansowa i obuchowa, co czyni jego posiadacza w pewnym sensie niewolnikiem narzędzia. Tymczasem techniki wykonywane krótkim końcem kija są bardzo zaawansowane taktycznie. Pozwalają pokryć cały dystans walki od najdalszego zasięgu uderzenia po walkę w zwarciu czy nawet w ciasnych pomieszczeniach. Dają także dobre możliwości obrony.

5 thoughts on “Techniki wykonywane krótkim końcem kija

  1. SFOD-_D

    I znowu sięgnięcie po osiągnięcia z przeszłości przydatne w czasie dziesiejszym – w sukcesem. W technikach kryminalistycznych już tak było: kiedyś identyfikowano ludzi mierząc ich ciała / kości – zanim pojawiła się daktyloskopia. Dziś technologie kompuetrowe wykrozystały tamten pomysł do identyfikacji – systemy monitoringu mając zapisane takie dane dotyczące poszukiwanych mogą wyłapywać ich z tłumu pomimo charakteryzacji tj. zmiana fryzury, koloru włosów, noszenia okuszlarów, wąsów etc.
    Wracając… W l.90 XX w. było zachłyśnięcie się „Zachodem” i do przybornika służb wszelkich weszła tonfa (ja sam za jakąś 1/3 pensji kupiłem niemiecką zbrojoną – niezwykle ciężką bo pręty były dwa na pełnej długości nit tj. w polskich modelach – i świetną kaburę na pas do niej z „cordury” produkcji HPE G. Szymańskiego – po krótkim romansie z „oczkiem” na pas). Równoległe pojawiła się pałka teleskopowa (miałem kiedyś do dyspozycji nawet teleskopową tonfę – ciekawy i dość kosztowny gadżet). Techniki dot. kija prezentowane na Stronie są wypisz-wymaluj dla tej broni, chociaż z zastreżeniem, że część opisanych technik lub większość nawet mogłaby być użyta w sytuacjach skrajnego zagrożenia wg. przepisów prawa karnego i odnośnych ustaw tj. ustawa o policji, uoosim, uośpb, które precyzują kiedy i jak można w ogóle zadawać ciosy. Ze wszystkich p.t. jakie miałem (3 egz.) najlepszy był czeski ESP ale w wersji hartowanej – dobra proporcja ceny do jakości (zresztą to w czasach mojej aktywności zawodowej dot. także czeskiej broni palnej – ale wyłącznie tej ze Zbrojovki Uherski Brod / Brno / Vsetin – od tamtej pory ich przybyło i np. ci co robią CZ-G2000 ….. mówiąc delikatnie nie są poważni: znajomy ma taki i wystarczyło przesunąć szczerbinkę podczas przystrzeliwania aby decock miał większy zakres ruchu i zwalniacz kurek „strzałowo” zamiast bezstrzałowo – tu akurat blokada iglicy zdaje sie pomogła (musiałbym ponownie dopytać o tę kwestię 🙂
    (PS. Wybitny człowiek z Lublina prok. A.W. używa CZ-75 SP-01 Shadow – znam ten model i wiem, że ma świetny chwyt i spustu jakiego nie miał żaden z używanych przeze mnie CZ75B / CZ-85B – jednak to B robiło różnicę: ponoć dopasowanie oporów w mechaniźmie do tarcia blokady iglicy wymogło gorszą charakterystykę pracy spustu bo musiało uwzględnić dodatkowy opór. Kwestia pewnej tendencji do zwiększania bezpieczeństwa, bo stare CZ-75 w fabryce było testowane z nabojem w komorze i w trybie DA na upadek z 2m – żadnych niekontrolowanych strzałów. W każdym razie CZ_75 w trybie DA jest tak przyjemny, że w zasadzie możnaby kupić go wyłącznie DAO i byłby jak znalazł zwłaszcza dla uzbrojonych amatorów tj. ochroniarze (w dzisiejszych czasach powszechnej dostepności wielkopojemnych pistoletów rewolwer – typowa broń policyjna i obronna nie ma już racji bytu tam, gdzie zagrożenie jest realne i poważne aka rzeczywiste, bezpośrednie, nieprzypadkowe (coś więcej niż chuligańska napaść).

    Odpowiedz
  2. SFOD_D

    Ad vocem technik kryminalistycznych: ponoć już nawet służby wywiadowcze muszą sięgać po charakteryzację tj. filmowa z powodu powszechności monitoringu i innych technologii bezpieczeństwa. Również tzw. wywiad nielegalny nie może swobodne tj. w czasach „Zimnej wojny” operować, gdyż identyfikacja papilarna w dokumentach tożsamości bądź wyrafinowane skanery oczu uniemożliwiają pracę tego rodzaju tj. w przeszłości. „Nielegał” staje się wobec tego jednorazowy – to dobra informacja zwłaszcza dla Polaków, ponieważ nasz główny przeciwnik (jak mawiano niegdyś w INO/PGU wobec USA) tę akurat metodę szczególnie ulubił co w połączeniu z naciskiem na jedną z rzadziej wykorzystywanych na „Zachodzie” funkcji wywiadu tj. operacje specjalne (wywierające bezpośredni efekt w krótkiej perspektywie czasowej) tworzy dla nas określone zagrożenie – w zasadzie terroryzm to dla nas abstrakcyjna ciekawostka, ale sabotaż i dywersja zza wschodniej granicy jest możliwa (atak „piracki” na statek Bałtyku z 2009r. chociażby lub eksplozja NS na głębokości 80-100m o poziomie ok. 300-500kg TNT – tego nie zrobił afgański pasterz w sandałach – choroba kesonowa i sposób zanurzania i wynurzania, odpowiednia mieszanka oddechowa do nurkowania, umiejetność podkładania ladunków pod wodą – granica widzialności i docierania światła w głebinie to ok. 120m – w wopdach Bałtyku na naszym terytorium są tylko dwa naprawdę głębokie miejsca Rynna Słupska ok. 90m i Głębina Gdańska 120-160m rozciągająca sie mniej wiecje od ujścia Wisły do szczytu cypla Półwyspu Helskiego).

    Odpowiedz
  3. SFOD_D

    Inna sprawa, że Bałtyk jest dosyć sztormowym akwenem: kiedy pływaem w Zatoce na Mierzei Wiślenj to w czasie kieyd na strzezonych plażahch nie wpuszczano do wody ja sobie pływałem ale nie dalej niż400m od brzegu (żeby w ogóle wiedzieć gdzie on jest kiedy się wynurzę z fal – nie zawsze jest to łatwe, a trzeba uważać aby nie znaleźć się w m-cu gdzie zacznie cię wynosić na otwarty akwen… niby nic ale granica rosyjska jest blisko nie dalej niż 5km a na łódki motorowe też trza zważać :-). Za każdym razem gdy wracaółem na brzeg się napić to wychodziłem na brzeg 300-400m od miejsca gdzie wchodizłem do wody. Nawet na zupełnie spokojnym akwenie pływałem do bo i wracając miałem wrażenie, ze nigdy nie wrócę bo stoję w miejscu (a do boi i tak wciąż trochę brakowało). 2h treningu polegające na nieustannym pływaniu ze zmianą stylu co pewną odległość która była typowa dla mnie kiedy regularnie pływałem zdaje się na nic kiedy jesteś w morzu. Tam trzeba naprawdę w być w formie, aby popływać daleko tam gdzie jest autentyczna frajda (broń Boże nie należy tak na Helu bo tam surferzy są stuknieci i pływają przy samym brzegu, ale i w Kołobrzegu bo tam dla odmiany ratownicy wczuwają się za bardzo („Słoneczny patrol” im się marzy 🙂

    Odpowiedz
  4. OLAF_JR

    Możesz walczyć rękami i nogami, ale zawsze możesz się rozejrzeć i poszukać jakiegoś „kija”. Wbrew pozorom jest ich naprawdę dużo w naszym cywilizowanym otoczeniu. Dzisiejszym odpowiednikiem „krótkiego kija” w samoobronie, walce wręcz oraz technikach interwencji służb mundurowych jest pałka teleskopowa wykonana z hartowanej stali. Taką pałkę możemy stale nosić z sobą w sposób niewidoczny dla osób postronnych i w razie zagrożenia mamy możliwość jej natychmiastowego użycia.

    Nie ma znaczenia dla „napastnika” czy uderzymy go krótkim kijem czy stalową pałką teleskopową – efekt destrukcyjny będzie ten sam. To nie są techniki przeznaczone do obezwładniania napastnika, tylko do jego fizycznej eliminacji.

    Program walki krótkim kijem Styersa jest bardzo dobry i skupia się na realnej walce – czas na dyskusję już się skończył, napastnik miał czas zrezygnować i mógł odejść, a skoro tego nie uczynił, to walka, walcz tak długo dokąd stoisz na nogach i uderzaj do momentu w którym przeciwnik jeszcze stoi na nogach… proste i zrozumiałe dla każdego, kto walki chce się uczyć realnie.

    Łatwiejsza w nauce jest oczywiście kombinacja uderzeń kijem Fairbairna – lecz to jest walka ofensywna. W programie walki kijem Styersa mamy ofensywne i defensywne techniki walki kijem. Wynika to oczywiście z innych czasów w jakich były realizowane szkolenia z wykorzystaniem tych metod – na wojnie musimy uczyć szybko i skutecznie (Fairbairn).

    Odpowiedz
    1. Sławomir Kasprzak Autor wpisu

      Można powiedzieć, że świat jest pełen patyków, w których drzemie potencjał broni improwizowanej. Dodatkowo, żeby nie szukać daleko, to baton jak najbardziej. Dla siebie odkryłem wartość 12-calowego teleskopa. O ile krótki kij, który opisywałem tutaj: https://metodywalki.pl/krotki-kij-jako-bron/, jest bronią „do torby” albo „do rękawa”, to ten mogę nosić w kieszeni spodni. Złożony ma rozmiar i właściwości kubotana, a rozłożony potrafi zaskoczyć. Niestety, nigdzie nie spotkałem 14 calowych, czyli czegoś pośredniego, między popularną 16-tką a malutką 12-tką, a to mogłoby być ciekawe.

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.