
Spójny system szkolenia z walki i bezpiecznego posługiwania się bronią stworzyli ok. 2011 r. oficerowie WP Włodzimierz Kopeć i Jacek Kaczmarzyk. Szerzej stał się znany jako system szkolenia BLOS. Opisali go w wojskowym poradniku: W. Kopeć, J. Kaczmarzyk “System szkolenia z walki i bezpiecznego posługiwania się bronią” – poradnik. Od tego czasu jest też oficjalnie (i tradycyjnie z oporami) wprowadzany do szkolenia żołnierzy.
Stykają się z nim także osoby cywilne. Szerzej jest znany pod nazwą system szkolenia BLOS. Ten skrótowiec zasadniczo odnosi się tylko do niewielkiego i jednego z wielu komponentów systemu. Okazał się jednak na tyle unikalny i chwytliwy, że jest stosowany w odniesieniu do całości.
Opór materii
Ten kompletny system szkolenia bardzo dobrze mógłby być zaadaptowany do realiów pozostałych służb mundurowych oraz pracowników ochrony. Stanowi duży krok w ważnym kierunku, jakim jest STANDARYZAJA NA SZCZEBLU KRAJOWYM procedur dla wszystkich użytkowników broni. Nie znalazło się w nim nic kontrowersyjnego ani niesprawdzonego, albo nieobecnego w innych systemach krajowych czy zagranicznych.
Wydaje się jednak, że jego wprowadzanie utknęło w martwym punkcie. Odbywają się wprawdzie szkolenia dla żołnierzy, tylko że na zasadzie kursów. Natomiast intencją było, jak się zdaje, uczynienie z tego systemu osnowy wyszkolenia strzeleckiego ogólnowojskowego. Trudno powiedzieć, co się za tym kryje.
Nie powinny być problemem sprawy organizacyjne albo formalne, w rodzaju braku nadawania uprawnień instruktorskich. Przecież opracowany na tej samej wojskowej uczelni w Poznaniu system walki w bliskim kontakcie, tym razem autorstwa oficerów Włodzimierza Kopcia i Piotra Tarnawskiego, wszedł w wojsko bez problemu. Obecnie, jak się zdaje, tzw. system szkolenia BLOS czy jego elementy, znajdują swoje miejsce w trakcie szkoleń WwBK. Co się dzieje podczas kursów dla cywilów, gdzie też przewija się nazwa BLOS, czasem chyba na zasadzie chwytu marketingowego, to osobna sprawa i jeszcze trudniejsza do oceny. W każdym razie, w Internecie dostępne są naszywki “Instruktor BLOS”, chociaż ani jedna legitymacja z takim tytułem nie została wydana.
Nawiasem mówiąc, różnica w podejściu do tych zagadnień była widoczna od samego początku. Publikacja opisująca system szkolenia z walki i bezpiecznego posługiwania się bronią otrzymała w wojsku status poradnika. System WwBK został zaprezentowany w formie podręcznika. To nie są tylko niuanse.
Czym jest system szkolenia BLOS
Szkolenie w użytkowaniu broni można usystematyzować w oparciu o szereg sytuacji, w których znajdzie się każdy użytkownik broni. Sytuacje te zebrano w bloki, schematycznie grupowane w postaci tzw. trójkątów.
I tak, na trójkąt szkolenia podstawowego składają się trzy tzw. etapy:
- bezpieczeństwo
- czynności manualne
- strzał
Każdy z etapów stanowi sam w sobie blok zagadnień, ze względów metodycznych znowu pogrupowanych w trójkąty. Nawiasem mówiąc, dopiero na tym najniższym poziomie odnajdziemy tytułowy BLOS, który stanowi zaledwie jeden z wierzchołków tzw. trójkąta bezpieczeństwa (pozostałe dwa wierzchołki w tym trójkącie to sposoby prezentacji broni oraz sposoby przekazywania broni).
Dalsze szkolenie
Powyższa część stanowi etap podstawowy, przeznaczony do opanowania przez każdego żołnierza. Ja bym życzył sobie, że przez każdego użytkownika broni. Jak mówię, w poszczególnych elementach nie ma żadnej rewolucji, chociaż jak najbardziej są techniki, które dla wielu byłyby nowością. Natomiast w tym wszystkim, o czym była mowa powyżej i jest mowa w dalszej części, kapitalną, unikalną wartością jest systematyka materiału i metodyka. To właściwie tworzy nową jakość.
Dalszą częścią tzw. systemu szkolenia BLOS, czyli przypomnijmy, systemu szkolenia z walki i bezpiecznego posługiwania się bronią jest zbiór strzelań i ćwiczeń ogniowych do szkolenia żołnierzy zawodowych. Obejmuje on sprawy organizacyjne oraz ćwiczenia:
- w manualnej obsłudze broni
- przygotowawcze do strzelań
- strzelania sytuacyjne z pistoletu i karabinka
- strzelania sprawdzające
BLOS w ścisłym znaczeniu
Dla porządku trzeba odnieść się do skrótowca BLOS, który zrobił dużą karierę w polskim światku szkoleń strzeleckich. Pochodzi on oczywiście od słów Broń – Lufa – Otoczenie – Spust. Znaczenie poszczególnych haseł jest opisane w wielu miejscach, dlatego nie będę powielał. Za ten skrótowiec należy oddać osobne uznanie twórcom. Zwięźle podsumowali zasady, do których dochodzono na świecie niezależnie w różnych miejscach. W Polsce też! W świecie anglosaskim najczęściej oddaje się w tym zakresie autorstwo jednemu z amerykańskich gun-guru, płk Jeffowi Cooperowi. I mniejsza o to. Najważniejsze, to sobie wdrukować w głowy, w mięśnie i stosować.
Tak się złożyło, że omawiany system nabierał ostatecznej formy w tym samym czasie, kiedy pisałem podręcznik o wyszkoleniu strzeleckim pracownika ochrony. Miałem wtedy przyjemność wymieniać uwagi, materiały i propozycje tekstowe z Włodzimierzem Kopciem. Oczywiście w pewnym zakresie, leżącym wówczas we wspólnym zainteresowaniu. Dlatego osoby zainteresowane BLOS, unifikacją szkoleń i pokrewnymi pytaniami mogę odesłać też do tej książki.