Z mojego punktu widzenia cz. 3, wywiad S. Kasprzak

wywiad S. Kasprzak "Z mojego punktu widzenia"

Ostatnia część wywiadu dotyczącego niektórych zagadnień bezpieczeństwa wewnętrznego Polski. W wywiadzie mogłem odnieść się do kilku ważnych zagadnień z mojego punktu widzenia.

Wywiad S. Kasprzak "Z mojego punktu widzenia"

Z.A.: Na ile Pana zdaniem przeszłe doświadczenia i systemy szkoleniowe mają zastosowanie w dzisiejszych realiach?

Sławomir Kasprzak: Znaczenie doświadczeń w procesie szkolenia i organizacji działań jest zasadnicze. To, co stosujemy dzisiaj, powinno być sumą doświadczeń z tego, co do tej pory zweryfikowano w praktyce. Dlatego za naprawdę wartościowe uważam te systemy szkoleniowe, które nawiązują do poprzedników posiadających renomę zdobytą w boju czy w realnych działaniach. Z drugiej strony z rezerwą odnoszę się do pomysłów, dla których całym oparciem są odarte z realizmu spekulacje i ćwiczenia.

Niestety, gdy szkolenia stają się domeną ludzi bez doświadczenia, to łatwo wyradzają się w mieszankę dziwnych pomysłów rozwiązujących sztuczne problemy. Tak prowadzone szkolenia bardziej zasługują na miano sportu lub rekreacji, a nie systemu bojowego. Dlatego konieczna jest tu ciągła weryfikacja, co zadziałało w praktyce u nas, co robią inni. Ważny jest też powrót do źródeł, do potwierdzonych w dawniejszej praktyce systemów szkoleniowych. Tam często znajdują się odpowiedzi na pytania, które dzisiaj stają przed nami.

Z.A.: Jakie widzi Pan wyzwania w sferze bezpieczeństwa w związku z organizacją EURO 2012?

Sławomir Kasprzak: Dla wszystkich służb państwowych związanych z ochroną bezpieczeństwa i porządku publicznego oraz prywatnych podmiotów świadczących usługi w tym zakresie EURO 2012 [rozmowa miała miejsce w 2012 r. – SK] jest ogromnym wyzwaniem. Największe zagrożenia widzę w trzech dziedzinach. Po pierwsze, nieunikniony jest wzrost zagrożenia przestępczością pospolitą. Drugi obszar to zagrożenia związane z bezpieczeństwem imprez masowych . Po trzecie, niebezpieczne mogą się okazać działania destabilizujące prowadzone przez państwa obce lub organizacje terrorystyczne.

Z przytoczonych przeze mnie grup ryzyka wzrost liczby zdarzeń kryminalnych uważam właściwie za przesądzony. Dlatego obok oczywistych działań prewencyjnych i wykrywczych, służby powinny skupić się na odpowiednim podejściu do pokrzywdzonych i świadków. To właśnie będzie decydować o ostatecznym wrażeniu, jakie pozostanie wśród tych osób o naszym kraju. Na naszą korzyść powinna w przyszłości zadziałać pamięć drastycznych sytuacji, jakich spodziewam się podczas tegorocznych mistrzostw FIFA w RPA. Ale to porównanie będzie miało tylko znaczenie statystyczne, nie zaś efekt promocyjny, na czym nam powinno zależeć.

Pozostałe dwie grupy to zagrożenia o charakterze incydentalnym. One są prawdopodobne, ale i możliwe do uniknięcia, co wynika z dotychczasowego przebiegu wielkich imprez sportowych na świecie. Ale też te sytuacje w przypadku zaistnienia mogą być niesłychanie niebezpieczne.

W zakresie bezpieczeństwa imprez masowych myślę, że będziemy naprawdę dobrze przygotowani.

Co do zamachów terrorystycznych, to udało nam się jak dotąd uniknąć i miejmy nadzieję, że tak pozostanie. Przeciwdziałanie zamachom lub ich skutkom musi być prowadzone na wszystkich poziomach, począwszy od prac wywiadów cywilnego i wojskowego, poprzez działania prewencyjne służb mundurowych i formacji ochrony, aż po przygotowanie jednostek specjalnych. W przygotowaniach w zapobieganiu, a zwłaszcza w postępowaniu po zaistnieniu tego rodzaju sytuacji mamy chyba największe zaległości, tak w służbach, ale i jako nieświadome zagrożeń społeczeństwo.

Z.A.: Dziękuję za wywiad.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.