Spośród wielu możliwych technik walki z wykorzystaniem smatchet, twórca tej broni wybrał do nauczania kilka najbardziej prostych i efektywnych. Kształt głowni oraz ciężar tego noża umożliwia zarówno skuteczne pchnięcia jak i cięcia wzorowane na szabli. Charakterystyczne jest także wykorzystanie nie tylko ostrza, ale też głowicy rękojeści.
Uderzenia w bliskiej odległości:
1. Pchnięcie w żołądek
2. Cięcie w prawą dolną część szyi
3. Cięcie w lewą dolną część szyi
4. Uderzenie głowicą rękojeści w podbródek
5. Uderzenie głowicą rękojeści z góry na dół w twarz
Uderzenia atakujące:
1. Cięcie w nadgarstek (lewy lub prawy)
2. Cięcie w ramię (lewe lub prawe)
Przy takim ostrzu zamiast określenie “cięcie” właściwsze wydaje sie “rąbanie”, przy ostrzu tej wielkości to chyba lepiej charakteryzuje zadawane tym narzędziem rany. Poza tym zero komplikacji – techniki niczym się nie różnią od technik walki typowym nożem do walki wręcz (np. Ka Bar w USMC). Dla mnie zastanawiające są powody dlaczego Fairbairn przestawił się ze sztyletu na tasak… Ciekawe czy to wynik doświadczeń czy były jakieś inne powody…