Przeróbka rewolweru

wpis: | 09.05.2007
przeróbka rewolweru dużego kalibru

Przedstawiana przeróbka rewolweru wydaje się drastyczna, ale ma dobre uzasadnienie. U jej podstaw leży zrozumienie, że wybór broni jest ściśle związany z tym, jakie będzie jej przeznaczenie. Np. broń dobra dla umundurowanego funkcjonariusza niekoniecznie będzie się nadawała do samoobrony cywila czy dla funkcjonariusza występującego po cywilnemu.

Broń noszona w ukryciu

Specyfika zadań choćby tego ostatniego wymaga aby broń była noszona w ukryciu. Jednakże jej posiadacz musi być przygotowany do jej dobycia w sposób najszybszy z możliwych i do natychmiastowego oddania strzału, najprawdopodobniej z najbliższej odległości. Do takiego celu Fairbairn i Sykes zaproponowali użycie obrzyna rewolweru dużego kalibru.

obrzyn rewolweru wykonany przez Fairbairna i Sykesa

Broń pokazana na ilustracji to był pierwotnie rewolwer Colt New Service kal. .45, z lufą 5” i z mechanizmem spustowym podwójnego działania. Jak widać ostroga kurka ścięto. Długość lufy zredukowano do 2 cali. Najbardziej charakterystyczna rzecz, to usunięcie przedniej części osłony spustu. Dodatkowo na kolbie wykonano wyżłobienia pod palce.

Dlaczego takie przeróbki

Każda z powyższych przeróbek ma swoją przyczynę. Zdecydowano się w tym przypadku na rewolwer, bo taka broń zapewnia większą szybkość oddania pierwszego strzału. Fairbairn i Sykes wybrali ten konkretny typ rewolweru przede wszystkim ze względu na jego wielkość. Jego kolba jest wystarczająco duża aby w pośpiechu można ją było uchwycić pewnie i bez zbędnego grzebania. Po drugie był to w tym czasie jeden z najpotężniejszych typów broni krótkiej.

Usunięcie ostrogi kurka i wygładzenie pozostałości po nim zabezpiecza broń przed zaczepianiem się o ubranie podczas dobywania. Ponieważ w tej sytuacji kurka nie można już napiąć kciukiem, strzelać trzeba z samonapinania. Po nabraniu pewnej wprawy możliwe jest bardzo szybkie strzelanie tą metodą.

Skrócenie lufy służy przyspieszeniu dobywania. Jest oczywiste, że mniej czasu zajmuje wysunięcie z ukrycia lufy o długości 2 cali niż 5. Jednocześnie zaś nie pogarsza się celność na takich dystansach, na których tej broni zwykle się używa.

Przednia część osłony spustu usunięto w celu wyeliminowania kolejnej możliwej przyczyny błędu w sytuacji szybkiego dobycia. W zaproponowanym rozwiązaniu palec wskazujący, niezależnie od tego jakie dłonie ma strzelec, układa się na języku spustowym w sposób prawidłowy bez żadnych przeszkód. Wyżłobienia na kolbie powodują, że palce układają się na chwycie dokładnie w ten sam sposób za każdym razem.

Pomysł „Fitza” Fitzgeralda

Przypomnieć należy, że powyższa przeróbka rewolweru dotyczy broni policyjnego detektywa w mieście bezprawia jakim był Szanghaj w latach 30-tych ub. wieku. Twórcy tej przeróbki rewolweru przejęli, jak podkreślają, pomysł od J. H. Fitzgeralda z wytwórni Colta i wdrożyli w praktykę z wielkim uznaniem.

Dobrze to obrazuje sposób myślenia o broni w sumie jako o narzędziu. Musi ono być całkowicie zindywidualizowane pod kątem potrzeb i uwarunkowań jej użytkownika. Ciekawe, że broń fabrycznie spełniająca przedstawione postulaty można do dziś uzyskać w wytwórni Colta na zamówienie.

Wydaje się, że bezkompromisowość zaproponowanych przeróbek czasem chyba przerasta najśmielsze pomysły współczesnych speców od tuningu broni.

One thought on “Przeróbka rewolweru

  1. Marcin

    Rewolwer z mechanizmem podwójnego działania Colt New Service powstał w 1889r.Przyjęło się uważać taki rodzaj broni krótkiej za bardzo bezpieczny, głównie z uwagi na opór spustu przy trybie DA. W rzeczywistości, dopóki nie zaczęto wprowadzać wewnętrznych rozwiązań np. oddzielających kurek od iglicy nie był, zwłaszcza, kiedy uderzyło się o coś kurkiem. Rozwiązanie takie, jak podają źródła przyjęła firma Iver Johnson, nazwano jest „Safety Hammer”. Patent pochodził z 1896r., a jego autorem był Andrew Fyrberg. New Service doczekał się urządzenia bezpieczeństwa w 1905r. Jest to rewolwer dość ciężki (1150 g – tyle co pełna CZ-75B), nadto na szkielecie najcięższym Colta, odpowiedniku „N” u S&W, do brytyjskiego naboju .455. Do szybkiej walki mógł go użyć wygodnie ktoś silny i o dużych dłoniach. W tym czasie w rewolwerach brakowało silnego naboju przy małych rozmiarach – zresztą ówczesnego szkielety by tego nie tolerowały.
    Idea takiej broni jest bardzo praktyczna. Zawsze gotowe do użycia, proste i szybkie, a przy tym bezpieczne narzędzie. Pozbawione zdradliwego trybu SA – rewolwery wtedy praktycznie nie mają skoku jałowego – nieznaczny ruch i pada strzał. Koncepcja DAO dzięki temu, że w połączeniu zaczepu z kurkiem musi być tylko jedno miejsce styku, zamiast dwu tj. w SA/DA umożliwia płynną pracę. Opór i droga to bezpieczeństwo, a zarazem szybkość. koncepcję taką zrealizowano w S&W Centennial, dostępnym w kalibrze .357 Magnum (korzystniejsze wydają się jednak .38 Special +P).
    Ścięcie przedniej ścianki kabłąka to jednak zbytnia ekstrawagancja – wpływ na prawidłowe położenie palca na spust u zawodowego użytkownika raczej mały – chociaż umiejętne ściąganie przy DA ma znaczenie. Ogólnie osobiście nie przepadam za rewolwerami. Miałem służbowego „snuba” .38 Spl. : wymuszony głęboki uchwyt powoduje ucisk palca środkowego kabłąkiem, jedyny układ ramion z jakiego umiem strzelać z rewolweru to Chapman. Mam nawyk do pistoletu i „bębenkowce” mi nie leżą, chociaż ich zalety są niepodważalne. W DAO to : szybkość, bezpieczeństwo, jednoznaczność obsługowa, stała gotowość niezależnie od czasu w jakim leżą załadowane (tzw. „always gun”). Problem będą mieli leworęczni bo współczesne konstrukcje tego typu są wybitnie praworęczne. Dla kogoś, kto nie ma zdeklarowanych wrogów do obrony powinien wystarczyć, dla fachowca – entuzjasty (konserwatysty) jako coś na co dzień lub zapas do pracy.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.