W systemie Defendu obok wykonywanych laską uderzeń oraz dźwigni znalazły się jeszcze dwie techniki chwytowe wykonywane na szyję przeciwnika. Fairbairn włączył tu jedno duszenie i jedną technikę określoną przez siebie jako rzut.
Ze względu na miejsce ataku, na szyję, oraz użycie do tego celu twardego narzędzia, są to techniki mogące stosunkowo łatwo spowodować znaczny ból i dyskomfort u osoby poddanej ich działaniu. Dlatego zalecana jest szczególna ostrożność podczas ich ćwiczenia.
Nie należy tego odbierać tak, że są to techniki bardziej skuteczne niż inne, chociaż można je, a zwłaszcza duszenie zaliczyć do technik kończących. Każdy rodzaj techniki ma swoje zastosowanie. Wszystkie techniki mają na celu zadanie dotkliwego bólu, a nawet dopuszczalną ewentualnością jest wywołanie rozstroju zdrowia przeciwnika. W tym przypadku chodzi konkretnie o konieczność bardziej precyzyjnego niż w innych przypadkach dozowania siły podczas ćwiczeń, żeby nie pwowodować niepotrzebnego bólu u pozoranta.
Duszenie laską, a można to zrobić także kijem lub pałką, zakładane jest następująco:
- Trzymając laskę z prawej ręce, kciukiem w kierunku uchwytu, stań za przeciwnikiem.
- Załóż ją wokół jego szyi od lewej strony.
- Przełóż swoją lewą rękę ponad swoją prawą blisko szyi przeciwnika.
- Wciskaj przedramiona w jego kark i przyciągaj przyrząd do siebie.
Powyższa technika, w przypadku dojścia do niej i udanego zastosowania, jest kończąca starcie z tym konkretnym przeciwnikiem. Moment jej przerwania zależy od okoliczności i celów walki. Nieco inny charakter ma prostsza technika, kiedy zamiast nacisku wymuszonego skrzyżowanymi przedramionami stosujemy zwykłe szarpnięcie do tyłu.
Tę technikę wykonujemy następująco:
- Trzymając laskę (lub kij, itp.) w prawej ręce, stań obok przeciwnika po jego prawej stronie.
- Przełóż przyrząd przed jego gardłem, chwyć drugi koniec swoją lewa ręką blisko jego szyi, jednocześnie robiąc krok za niego.
- Uginając ramiona w łokciach w swoim kierunku, szarpnij nim w tył do ziemi.
Fairbairn określał tę technikę jako rzut (Neck Throw, with a Stick). Jest to efektywny sposób obalenia przeciwnika, nawet górującego warunkami fizycznymi.
Na marginesie trzeba uprzedzić, że w tym przypadku należy być przygotowanym i mieć jakiś plan kontynuacji. Szarpnięcie, zwłaszcza po zahaczeniu czymś twardym, za gardło, krtań lub tchawicę jest niezwykle przykre dla delikwenta, ale może okazać się niewystarczające do ostatecznego pokonania jego, niezależnie do tego czy uda się go wywrócić. Nie ma też podstaw sądzić, że spowoduje w każdym przypadku uszkodzenie tych narządów, co byłoby zagrożeniem dla jego życia. Nie można tego wykluczyć, ale nie jest to regułą. Problem skutków uderzeń w szyję od przodu jest warty jest bliższego przyjrzenia, gdyż nagromadziło się wokół tego tematu nieco nieporozumień.
Niezależnie od powyższych uwag, należy jeszcze raz uczulić prowadzących zajęcia i ćwiczących na problem bezpieczeństwa współćwiczących partnerów.
Technika ta, z uwagi na wybór punktu presyjnego, na pewno jest skuteczna. Wątpliwości budzą inne kwestie: 1) doprowadzenie do sytuacji, w której można się nią posłużyć, 2) konieczna szybkość i zręczność, bez jakiej nie ma tu raczej mowy o sukcesie.
Chętnie poczytałbym natomiast więcej o zasygnalizowanych detalach, związanych z uderzeniami w szyję z przodu.
PolubieniePolubienie