Podcięcie, mówiąc ogólnie, polega na zachwianiu równowagi albo obaleniu lub rzucie przeciwnika przez wybicie spod niego obciążonej nogi lub poprzez zablokowanie nogi na kierunku ruchu, w którym przenosi swój ciężar. W przypadku podcięcia zewnętrznego mamy do czynienia z tą pierwszą sytuacją, gdzie wykonywany jest rodzaj kopnięcia w tył w obciążoną nogę przeciwnika. Jest to jeden z najskuteczniejszych rzutów, a przy tym jeden z najprostszych. Jest wartościowy zarówno w sporcie jak i jako technika użytkowa. Stosowany był od dawna i nadal jest wykorzystywany w wielu sztukach walki na świecie. Przykładem na to jest poniższa ilustracja pochodząca z podręcznika Hansa Talhoffera „Fechtbuch” z 1467 r.
Zasady podcięcia są proste, co nie oznacza, że taką akcję można łatwo i w każdych warunkach przeprowadzić. Wymaga ona działania w bezpośrednim kontakcie, z trzymaniem przeciwnika. Osobom nieprzygotowanym do tego lub niezdecydowanym w walce, może to sprawiać trudność. W walce należy bądź wykorzystać dogodny moment, bądź też pokierować zachowaniem przeciwnika tak, aby powstała możliwość skutecznego podcięcia. Aby uciec od zbyt teoretycznych rozważań, można skorzystać np. ze wskazówek zawartych w podręczniku D.W. Morrah’a „Dirty Fighting” z lat 40-tych ub.w., skąd pochodzi kolejny obrazek.
Przeciwnika należy ciągnąć, pchać lub szarpać tak, aby jego ciężar znalazł się na jednej nodze. Wtedy należy wykopać tę nogę spod niego. Atak jest przeprowadzany na wybraną stronę. Przykładowo, należy chwycić lewą ręką za prawe ramię przeciwnika i umieścić prawą rękę pod jego podbródkiem. Następnie należy pchać jego głowę prawą ręką i ciągnąć za jego prawe ramię w dół swoją lewą ręką. To spowoduje przemieszczenie jego ciężaru na prawą stopę. W tym momencie należy wejść obok swoją lewą stopą i kopnąć gwałtownie swoją prawą nogą w tył w jego prawą nogę, wykonując rzut. Oczywiście wykonując atak na drugą stronę, należy odpowiednio zmienić układ rąk.
Jak wspomniano, można spotkać tę technikę w szeregu sztuk walki. Znany jest w systemach zarówno wschodnich jak i zachodnich, w różnych modyfikacjach i pod różnymi nazwami. Przykładowo Morrah zaczerpnął ją z ju-jitsu i nazwał Trip-Kick (kopnięcie podcinające), co bardzo dobrze obrazuje jej charakter. Szereg sztuk walki posiada ją w repertuarze technik jako swoją oryginalną część. Dlatego też w niniejszym artykule nie użyto używanej w judo nazwy o-soto-gari. Mimo, iż jest ona najbardziej rozpoznawalna, mogłoby to spowodować zaciemnienie obrazu i nieporozumienia co do detali technicznych. A przecież sens techniki pozostaje zawsze ten sam.
Można rozpatrzeć chociażby różnice, jakie istnieją pomiędzy pierwotną w swojej formie techniką opisaną wyżej a wyrafinowanym rzutem jaki jest pod nazwą o-soto-gari nauczany we współczesnym judo. Główna różnica dotyczy ataku na podbródek i twarz, gdyż w judo taki atak jest zakazany. Tymczasem możliwość manipulowania w ten sposób głową przeciwnika, a zatem łatwiejszej kontroli na jego ruchami pozwala w dużym stopniu uprościć szkolenie i uczynić technikę jeszcze bardziej efektywną. Dzieje się tak, bo jest dzięki temu uproszczona krytyczna faza w rzutach judo, kuzushi (wychylenie), którą zwykle trzeba żmudnie doskonalić.
Natomiast dobrze jest z judo przejąć następujące wskazówki: atak przeprowadzić na kierunku 45º w stosunku do linii walki, pochylić głowę przy wejściu oraz ugiąć własną nogę podporową, której nie należy stawiać zbyt daleko od atakowanej nogi przeciwnika. Warto też przejąć od judo wybór miejsca kopnięcia. W starej formie było to kopnięcie łydką w łydkę przeciwnika, w judo kopie się w dolną tylną część uda, co jest bardziej efektywne.
Jeśli rzut się uda, przeciwnik gwałtownie upadnie na plecy tuż pod nogami atakującego. Jest to rzeczywiście ciekawy użytkowy rzut. Jednakże w realnej walce nie należy zakładać, że będzie to technika kończąca. Kontynuacja zależy od dalszych celów walki. Przede wszystkim najprawdopodobniej nastąpi zachwianie w przód samego atakującego. Zamiast przeciwdziałać temu, można z impetem wejść kolanami w leżącego przeciwnika, znacznie wzmacniając efekt całej akcji. Możliwe jest uzyskanie dominującej pozycji, którą trzeba jednak wykorzystać w sposób naturalny, bez wiązania się w żadną walkę typu graplingowego w parterze.
Pewnym ustępstwem pod tym względem jest obezwładnienie przestępcy przez funkcjonariusza ochrony prawa. Do wykorzystania jest w tym momencie okoliczność, że po takim rzucie atakujący zwykle w dalszym ciągu kontroluje rękę rzuconego przeciwnika, i może bezpośrednio dokończyć obezwładnienie.
Rzuty, chociaż są ustawową formą stosowania siły fizycznej, są w praktyce ochrony prawa wykonywane niezwykle rzadko. To samo dotyczy sytuacji samoobrony. Generalnie jednak rzuty nożne – podcięcia – mogą okazać się dosyć skuteczną bronią, także w starciu z silniejszym przeciwnikiem, zaś wśród nich najlepsze wydaje się właśnie podcięcie zewnętrzne.